Co się dzieje?
Społeczny Komitet Protestacyjny przeciwko lokalizacji lotniska w Wojcieszycach – Różankach przekazał nam treść pisma z dnia 11.02.2011 skierowanego do przewodniczącego Rady Gminy, p. Andrzeja Legana. Oto jego treść"
Wzywamy Radę Gminy Kłodawa do respektowania obowiązującego prawa i w związku z tym do niezwłocznego wywiązania się z obowiązku wynikającego z rozstrzygnięcia referendum lokalnego z dnia 28. listopada 2010r.
Od referendum, w którym mieszkańcy naszej gminy wypowiedzieli się przeciwko lokalizacji lotniska, minęły już 74 dni. Niestety, mimo tak długiego okresu, Rada Gminy Kłodawa nie uczyniła nic, aby zapisy o możliwości lokalizacji lotniska zostały wykreślone z aktualnego studium zagospodarowania przestrzennego.
Art. 65 ustawy o referendum lokalnym stanowi: „Jeżeli referendum zakończy się wynikiem rozstrzygającym w sprawie poddanej pod referendum właściwy organ jednostki samorządu terytorialnego niezwłocznie podejmie czynności w celu jej realizacji”.
W świetle tej ustawy bezczynność Rady Gminy, w ocenie mieszkańców jest jawnym lekceważeniem obowiązującego prawa. Wobec braku działań ze strony Rady Gminy, członkowie naszego komitetu, a jednocześnie radni, dnia 9. lutego 2011 r. na posiedzeniu Komisji Komunalnej złożyli przygotowany projekt uchwały o przystąpieniu do zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Kłodawa. Uchwała ta dawała szanse na przygotowanie niezbędnych zmian do obowiązującego studium. Niestety, inicjatywa ta została zablokowana już na poziomie Komisji Komunalnej za sprawą Wójta pani Anny Mołodciak, która wnioskowała o nie przyjmowanie przedłożonego projektu uchwały.
Działania na zwłokę są niezrozumiałe i stawiają pytanie o szacunek dla obowiązującego prawa. Przewodniczącemu Rady Gminy Kłodawa panu Andrzejowi Leganowi przypominamy o jego publicznie złożonej deklaracji: „Szanując demokrację i wolę mieszkańców chcę zapewnić, że jeżeli będzie mi dane decydować o losach lotniska, to w pełni uszanuję wynik referendum i podejmę działania odpowiadające wynikowi głosowania”.
14 lutego ten sam projekt został przedstawiony na posiedzeniu Komisji Oświaty. Kultury, Sportu i Turystyki oraz Zdrowia i Opieki Społecznej i tym razem zyskał jej poparcie. Ale stało się to w trochę dziwnych okolicznościach, bo za była radna Bożena Adamczak z Różanek, która wniosek zgłosiła oraz Andrzej Korona z Wojcieszyc, natomiast pozostałe trzy radne, obecne na posiedzeniu komisji, wstrzymały się od głosu.
Jednocześnie zaczęły do nas docierać wiadomości o naradzie, która odbyła się w ubiegłym tygodniu z udziałem przewodniczącego i wiceprzewodniczących Rady Gminy oraz przewodniczących komisji stałych. Jej tematem była przyszłość terenów pomiędzy Wojcieszycami a Różankami, na których zamierzano utworzyć lotnisko. Wedle przecieków tym razem miałyby tam się tam znaleźć.... zakłady przemysłowe i hipermarkety. Podobno prowadzone są jakieś rozmowy i to ma być przyczyną uchylania się od podjęcia uchwały o rozpoczęciu procedury zmiany studium zagospodarowania przestrzennego...
Tak, czy owak, są powody do

Moj komentarz
Powyższe fakty wydają się dziwne i niepokojące. Muszą wywołać szereg pytań, poczynając od celu, w jakim zwołano ową naradę. Co chciano na niej załatwić? Dlaczego odbyła się ona w takim, a nie innym składzie? Dlaczego o wykorzystaniu terenów należących do Wojcieszyc rozmawiano bez udziału radnych z tej wsi, a nawet w tajemnicy przed nimi?
Jak autorzy pomysłu wyobrażają sobie utworzenie strefy przemysłowej na poeshaerowskich polach? Kto miałby zapłacić Agencji Nieruchomości Rolnych za ziemię, a także za jej odrolnienie i za uzbrojenie terenu? Przecież to są olbrzymie pieniądze, których gmina nie posiada i nie może pożyczyć, bo jest już zadłużona po uszy wskutek rozbudowy szkoły w Kłodawie...
Dlaczego grupa trzymająca władzę nie tylko sama ociąga się z podjęciem inicjatyw uchwałodawczych, mających na celu wyczyszczenie sytuacji prawnej po referendum (co wydaje się jej moralnym obowiązkiem), ale i blokuje inicjatywy radnych opozycyjnych? Dlaczego zależy jej (a najwyraźniej zależy, bo jak inaczej wytłumaczyć zachowanie pani Wójt i związanych z nią radnych) na tym, żeby jak najdłużej utrzymać w mocy zapisy studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego dopuszczające utworzenie lotniska?
O to wszystko zapytam podczas najbliższej sesji Rady Gminy i będę twardo domagać się wyjaśnień. Zaprotestuję przeciw działaniom wykraczającym poza ramy określone w prawie, a zwłaszcza przeciw dyskryminowaniu wojcieszyckich radnych, eliminowania ich z udziału w procesach decyzyjnych, dotyczących bezpośrednio społeczności, którą reprezentują. Tym, którzy ewentualnie chcieliby kuglować, uchylać się zobowiązań wynikających z rozstrzygnięcia kwestii lotniska przez referendum, przypomnę Art. 96 Ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, z którego wynika, że jeśli Rada Gminy uporczywie narusza ustawy lub konstytucję, może zostać rozwiązana, a Wójt odwołany przez władze naczelna państwa.
Mam nadzieję, że wywrze to właściwy skutek, choć
Andrzej Korona